Uwielbiam jeść ! Tak musiałam to dodać na samym początku. Może po mnie nie widać, ale uwielbiam gotować i próbować nowe dania. Na wakacjach trochę gotowaliśmy sami, a trochę postanowiliśmy popróbować.
Opiszę to co i gdzie jedliśmy.
Karczmy/restauracje będą w kolejności (według nas) od najlepszej do najgorszej
1. Karczma u Słodkiego
Od dwóch lat jesteśmy tam stałymi gośćmi. Najlepsza karczma góralska w jakiej byliśmy.
Obsługa fenomenalna, dziewczyny miłe, wiedzą co podają. Dania ogromne, świeże za niewielką cenę. Polecić mogę placka po zbójnicku za jedyne 22zł, gdzie najadłam się połową. Mają również ciekawe dania dnia w cenie ok 15zł zupa + drugie danie. Popołudniami muzyka góralska na żywo umilała kolację. Dla dzieci jest spory plac zabaw. Karczma prowadzi catering
2. Karczma u Świadka
Na równi z Karczmą u Słodkiego. Przemiła obsługa. Za danie dnia zapłaciliśmy 13 zł, w czym była zupa i gulasz z dodatkami. Przepyszny moskol z bryndzą. 3 sztuki moskola za jedyne 7 zł.
Moskol - to rodzaj placka ziemniaczanego. Jedyny minus to plac zabaw przy / na parkingu. Możnaby ogrodzić. Napoje w dobrych cenach.
3. Karczma Sabała
Usytuowana w samym sercu Krupówek. Drogo niestety. Spróbowałam jedynie mojego ulubionego Moskola. Wspaniały - koszt 5zł - 1 sztuka. Muzyka góralska na żywo. Piękne duże wnętrze w środku i na zewnątrz.
4. Pstrąg Górski
Miejsce usytuowane również w sercu Krupówek. Ładny duży lokal ze świetnym miejscem na dworze. Byliśmy tam pierwszy i ostatni raz. Zamówiliśmy baraninę z różnymi sosami. Niestety sosem tego nazwać nie można, a zwykłą wodą o smaku danego sosu. Dodatkowo drogo.
Po baraninie następnego dnia mieliśmy rewolucję żołądkową.....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz